wtorek, 29 lipca 2014

Chorwacja - wycieczka na Korculę (fotorelacja)


Hej! Jak tam u Was? Jaka pogoda? A przede wszystkim, MACIE INTERNET?! Do nas wrócił nie dawno, mam nadzieję, że na dobre ;) Miałam wstawiać posta pt: „podsumowanie trzech pierwszych dni w Chorwacji”, ale sądzę, że to już nie ma sensu, dlatego też przedstawiam Wam fotorelację z wycieczki na Korculę.

Ale zanim zaczniemy….
W piątek 18.07, kiedy przyjechaliśmy do Chorwacji, a konkretniej, kiedy zatrzymaliśmy się w Zadarze, jakiś niedobry ktoś podrzucił nam PÓŁTOREJ TYGODNIOWEGO kota, jeszcze ślepego. Jesteśmy pewni, że ktoś go podrzucił, ponieważ dość długo czekaliśmy, chcąc sprawdzić, czy może matka nie przenosi gdzieś swoich młodych, ale nic takiego się nie stało.
Okay, pomińmy fakt, że ktoś biednego kotka podrzucił. Gdy przybyliśmy do Medici, do domu, w którym śpimy, pani właścicielka powiedziała, że nie ma problemu, zajmie się kotkiem i NIE ZABIJE GO!. Natomiast jak rozmawialiśmy z panem właścicielem powiedział nam, że nie ma innego wyjścia jak kota UTOPIĆ, bo NIE MA KTO GO WYKARMIĆ.  No to my, mając jeszcze resztki dobrego serca i zdrowego rozsądku, postanowiliśmy zaopiekować się, jak się później okazało, małą kocicą.
Naprawdę nie rozumiem, co jest takiego trudnego w kupieniu butelki ze smoczkiem i mleka dla niemowląt. A, no przepraszam, przecież jeszcze trzeba tego kota wykarmić! Wieka filozofia, po prostu….
Ale dzięki temu, moja siostra wraz ze swoim mężem doczekali się nowego członka rodziny. Będą mieli do kompletu z psem ;)
Oto ona, Fuksja :D

Ale przechodząc do rzeczy. W poniedziałek 21 lipca, całą trójką wybraliśmy się na piękną wyspę o jakże pięknej nazwie Korcula, gdzie spotkaliśmy się ze znajomymi mojej siostry.
Ale żeby się tam dostać czekała nas ponad dwugodzinna podróż promem, a potem łódką, ale było warto:D
 
 





Tak, mam nadzieję, że zachęciłam Was do wybrania się na taką wycieczkę, o ile, oczywiście jesteście w Chorwacji. Co prawda pogoda nam troszkę nie sprzyjała, ponieważ na promie było zimno jak sam…. Dobra, nie ważne. A potem złapał nas deszcz, no ale, jakoś to przeżyliśmy;)

Jeśli chodzi o rzeczy zakupione tutaj, to oczekujcie oddzielnego posta na ten temat, który ukaże się najprawdopodobniej jak wrócę do Polski.

Trzymajcie się cieplutko, LLG:D

środa, 16 lipca 2014

Jedziemy do Chorwacji! Czyli, co jedzie ze mną ;)

Hej, misiaczki! Jak wam mijają wakacje? Jedziecie gdzieś? A może już wróciliście? Ja osobiście jutro wyjeżdżam do Chorwacji, dlatego też pochwalę się Wam co ze sobą zabieram ;)


Na początek robię listę wszystkiego, co chcę ze sobą zabrać:)
 

No i zaczynamy :D

Na początek wszystko razem
I teraz segregujemy:D

Tu mam wszystkie t-shirty i sukienki.
Nie wiem ile jest koszulek, natomiast sukienek mam 3;)
Dalej: Spódniczki, sztuk 4 i spodenki, sztuk 3
 
Piżamy, sztuk 2
 
Stroje kąpielowe, razy 3
 
Leki: na grypę, na wzdęcia, na alergię, na biegunkę, na ból głowy i na opryszczkę.
Buty do wody. W końcu nie chcemy Żadnych jeżowców w stopach, prawda?
Kosmetyki





 (Aknemycyna leczy trądzik ;)
Szampon, żel pod prysznic, lakier do włosów, dezodorant, żel do mycia buzi, peeling enzymatyczny, odżywka do włosów, lakiery do paznokci, itd...
Czytnik e-booków
Kujonki, szczotka do włosów, spinki, okulary przeciwsłoneczne
Mała torebka
A w niej: plastry na otarcia, portfel, telefon, słuchawki, lusterko, szczotka, balsam do ust i klucze do domu. (moich rodziców najprawdopodobniej nie będzie jak wrócę, więc...)
 
Oczywiście coś na głowę: full-cap i kapelusz
 
Japonki, sandały i trampki
 
Dwa ręczniki
Oraz aparat, ładowarka do baterii i etui
Jeżeli chodzi o rzeczy typu: książki, pasta do zębów, balsamy do ciała, to nie martwcie się. One są już bezpiecznie spakowane w samochodzie mojej siostry, z którą jadę :)

Oczywiście zabieram też ze sobą rzeczy typu tampony, podpaski, czy wkładki higieniczne, ale tego raczej nie muszę pokazywać, prawda?
Na siebie jeszcze zakładam legginsy, koszulkę i bluzę, ale tego też już nie będę pokazywać ;)

No, także tego, to byłoby na tyle :D A wy co zabieracie ze sobą na wakacje? Chętnie o tym przeczytam;)
Ja się z Wami żegnam i pewnie zobaczymy się jak będę już w Cro, dlatego oczekujecie wielu zdjęć ;)



niedziela, 6 lipca 2014

NIEkosmetyczni ulubieńcy czerwca 2014 ;)

Hej! Ja Wam mijają wakacje? Mi powoli i trochę smutno, ponieważ nie przyjęli mnie do szkoły:( No, ale cóż... A Was przyjęli? Mam nadzieję, że tak ;)

1. Ulubiony film?
Szczerze mówiąc, to zapewne będzie to "Gwiazd Naszych Wina", chociaż jeszcze go nie widziałam, to w książce się zakochałam, dlatego też sądzę, że z filmem będzie tak samo :P

2. Ulubiona książka?
"Gwiazd Naszych Wina" oraz "Tatuaż z lilią"

3. Ulubiona piosenka?
 

 
I, to chyba tyle, jeśli chodzi o piosenki :P

4. Ulubiony filmik na yt?
Szczerze? Nie mam pojęcia :P
5. Ulubiona aplikacja na telefon?
Jak zawsze Instagram, Kik, Messenger

6. Ulubiona przekąska/potrawa?
Moja ulubiona potrawa w czerwcu to domowy kebab, a przekąska, to wszelkiego rodzaju owoce :P
7. Ulubiony napój?
 Woda o smaku limonki

8. Ulubione ubranie?
Aktualnie wszystko co krótkie i przewiewne :P
9. Ulubiony dodatek?
Złota biżuteria, z którą się nie rozstaje :P
I ostatnie pytanie ominę, ponieważ nie mam ulubionego zapachu do domu :P 
Także tak prezentują się niekosmetyczni ulubieńcy. Zaktualizuję ten post, najprawdopodobniej jutro i podam Wam link do mojej recenzji "Gwiazd Naszych Wina", która ukaże się na blogu mojej siostry ;)
A teraz się z Wami żegnam i do następnego!