Siemaaaa!!!! Nie dawno wróciłam do domu, ponieważ spędziłam weekend u VeryHell. Było naprwadę odjazdowo. Śmiechu co nie miara i wygłupów także:D.
Kilka fotek poniżej:
|
Robimy "obiad" |
|
Przygotowujemy się na obejrzenie "Mamy", oglądając "Smerfy" |
|
Chowamy się przed "Mamą" |
|
Ciepełkooo |
| |
|
Poranek kojota... Ps: Zgadnij gdzie jest VeryHell? |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Hyhyhy:) Było na prawdę fajnie. Pomijając fakt, iż VH w nocy usiłowała zrzucić mnie z łóżka i udusić kołdrą. Wstałyśmy o godzinie 10, zjadłyśmy śniadanie i poszłyśmy na spacer. A potem niestety musiałam wracać do domu:(. Ale mam nadzieję, że niedługo VH przyjdzie spać do mnie i znowu będzie zabawa:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz