Dziękuję, temu, kto wymyślił drzemkę w budziku...
Kiedy już wygrzebałam się z jakże wygodnego łóżeczka i obudziłam się do końca, poszłam pod prysznic.
Szampon Garnier Ultra Doux, sekrety prowansji do włosów przetłuszczających się. Żel pod prysznic Monster High.
Żel do mycia buzi Rival De Loop, do każdego rodzaju cery
Kiedy już odbębniłam prysznic i w ogóle cała poranną toaletę, zabrałam się za makijaż.
na początek Alantan w kremie na całą buzię (recenzja wkrótce)
Podkład
Korektor
Puder matujący
Eye-liner Skandaleyes z Rimmela
Balsam tisane
Brzoskwiniowy błyszczyk do ust LadyCode
Narzędzia
Gotowy makijaź
Czyli co ze mną jedzie: kosmetyczka, portfel, słuchawki, telefon, klucze notatnik
Całość. Oprócz kurtki i torby, wszystko co mam na sobie pochodzi z targu.
Dzisiejszy dzień zaczął się wcześnie i chyba wcześnie się zakończy, ponieważ oczy same mi się zamykają...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz