piątek, 26 lipca 2013

Recenzja kremu z filtrem Ziaja...

No siema, Marcheweczki! Dzisiaj mam dla Was coś z innej beczki. A mianowicie jest to recenzja kremu z filtrem 50+ Ziaja do skóry tłustej i mieszanej, ze skłonnością do trądziku.


Używam tego kremu już miesiąc i powiem Wam, że jest baardzo wydajny. Zużyłam dopiero pół opakowania i jestem mega zadowolona.
Oczywiście jak przystało na filtr 50+ moja skóra nie opala się mocno i szybko, aczkolwiek po całodziennym wystawieniu twarzy na działanie promieni UV (podkreślam, że jeżeli chcemy uzyskać dobry efekt działania, musimy nakładać krem co najmniej co dwie godziny, a gdy jesteśmy nad wodą po każdym wyjściu z wody)  moja skóra była delikatnie zaróżowiona, a po upływie dwóch dni brązowa. W ogóle nie czułam efektów opalania.
Nie zgodzę się tylko w jednej kwestii. Mianowicie ten krem nie matuje skóry, a wręcz ją jeszcze bardziej nabłyszcza. Oczywiście da się temu zaradzić. Po prostu wystarczy przypudrować twarz. Ja natomiast nie mam takiej potrzeby, gdyż używam rano maści z antybiotykiem, która matowi moją skórę.
Czyli podsumowując: Krem polecam.
Jest jeszcze jedna wersja tego kremu, ale niestety nie powiem Wam jaka, ponieważ zapomniałam (ech... starość nie radość:P)

1 komentarz: