sobota, 14 marca 2015

Nowości kosmetyczne ^^

Sobota - zapewne każdy ma coś do roboty, u mnie jednak pada, tak samo było wczoraj... i przedwczoraj... i przedprzedwczoraj.... No i cóż tu robić skoro pogoda tak nie dopisuje? No oczywiście, że wstawić notkę na bloga!
Na mojej toaletce pojawiło się ostatnio kilka nowych rzeczy, wartych uwagi, przynajmniej moim, skromnym zdaniem ;)

Na początek coś, co dostałam wczoraj, eyeliner i tusz do rzęs:

Tyle o ile, nie lubię eyelinerów w pisaku tak tuszem nie pogardzę :D Oba produkty pochodzą z Oriflame, seria TheONE, dostałam je z okazji nazbierania 50 punktów przy pierwszym zamówieniu :D

Podkład L'oreal True Match też jest ze mną od niedawna, a do jego zakupu zamówiła mnie sis i powiem szczerze, miała rację, opłacało się :D

Róż do policzków dostałam w spadku po sis, której był on nie potrzebny ;)

 Tak samo jak cień do brwi ;)

No i na koniec balsam:
Oriflame, Very Me, Happy Lips. Tu muszę przyznać, że balsamem jest tylko z nazwy. Dla ust (przynajmniej w moim przypadku) nie robi nic, jedynie co, to zostawia delikatny kolor wiśni, dlatego przed nałożeniem do, nakładam pomadkę nawilżającą.

I to tyle, nie ma tego wiele, ale zawsze coś :D



czwartek, 5 marca 2015

Otwórz oczy

Całkiem nie dawno - około dwóch godzin temu - w mojej okolicy, konkretniej w moim bloku doszło do tragedii. Dziadek zabił swojego piętnastoletniego wnuka, zranił żonę i wyskoczył przez okno.
Cały czas się zastanawiam jakim cudem do tego doszło. Czy ludzie nie mają oczu? Uszu? Przecież takie rzeczy nie zdarzają się od tak sobie! Nie wierzę, że to kwestia jednego takiego "wybryku". Przecież w tej rodzinie, która notabene była rozbita, musiało dziać się coś już od dłuższego czasu!
Kiedy dzisiaj policja zapukała do moich drzwi, w życiu nie pomyślałabym, że stało się coś takiego - że dziadek, który miał pod opieką dwóch chłopców - zadźgał jednego z nich a potem sam popełnił samobójstwo.
A wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze? Ta świadomość, że żyjesz tak blisko kogoś, kto nie ma życia usłanego różami, i mu nie pomogłeś. Kiedy, jakieś dwadzieścia minut temu - dowiedziałam się, że chłopak był tylko rok młodszy ode mnie, puściły wszystkie hamulce. Byłam taka głupia, przecież widziałam go tyle razy na dworze, na szkolnym korytarzu! A nie zrobiłam nic. Gdyby ktokolwiek wiedział, że coś jest nie tak, wszystko.... mogłoby skończyć się zupełnie inaczej.
Sama jestem ślepa, wiem, ale jeżeli czujesz, że coś jest nie tak, podejdź, zapytaj o co chodzi, a nóż uratujesz czyjeś życie? Otwórz oczy, nie patrz tylko na to, żeby Tobie było dobrze.

niedziela, 1 marca 2015

Pierwsze zakupy w Oriflame


Tak, zostałam konsultantką Oriflame i, jak na razie, jestem z tego powodu zadowolona :D
Pierwsze zamówienie robiłam tylko i wyłącznie na nasze rodzinne potrzeby, zobaczcie więc, co kupiłam (a raczej moja mama).

Wszystkich kosmetyków jest sześć, do tego jeszcze dwa zestawy próbek - kremów i perfum.

Płyn do kąpieli z miodem i mlekiem
a do tego...
... balsam do ciała z tej samej serii - za zestaw zapłaciłam 19,90zł

Peeling do ciała - również z miodem i mlekiem - cena dla konsultantów 11,90zł

WIELKI żel pod prysznic - Discover - 17,99zł

Mocno nawilżający krem do rąk - 7,92 zł

Pasta do zębów - Optifresh - 9,99 zł

 
Próbki kremów - 1 zł

 Próbki perfum - 1zł

W paczce znajdziemy jeszcze kopertę, w której znajdują się: nowy katalog, różne ulotki, karta reklamacyjna.

I to tyle. A Wy co myślicie o zakupach w Oriflame?