czwartek, 5 marca 2015

Otwórz oczy

Całkiem nie dawno - około dwóch godzin temu - w mojej okolicy, konkretniej w moim bloku doszło do tragedii. Dziadek zabił swojego piętnastoletniego wnuka, zranił żonę i wyskoczył przez okno.
Cały czas się zastanawiam jakim cudem do tego doszło. Czy ludzie nie mają oczu? Uszu? Przecież takie rzeczy nie zdarzają się od tak sobie! Nie wierzę, że to kwestia jednego takiego "wybryku". Przecież w tej rodzinie, która notabene była rozbita, musiało dziać się coś już od dłuższego czasu!
Kiedy dzisiaj policja zapukała do moich drzwi, w życiu nie pomyślałabym, że stało się coś takiego - że dziadek, który miał pod opieką dwóch chłopców - zadźgał jednego z nich a potem sam popełnił samobójstwo.
A wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze? Ta świadomość, że żyjesz tak blisko kogoś, kto nie ma życia usłanego różami, i mu nie pomogłeś. Kiedy, jakieś dwadzieścia minut temu - dowiedziałam się, że chłopak był tylko rok młodszy ode mnie, puściły wszystkie hamulce. Byłam taka głupia, przecież widziałam go tyle razy na dworze, na szkolnym korytarzu! A nie zrobiłam nic. Gdyby ktokolwiek wiedział, że coś jest nie tak, wszystko.... mogłoby skończyć się zupełnie inaczej.
Sama jestem ślepa, wiem, ale jeżeli czujesz, że coś jest nie tak, podejdź, zapytaj o co chodzi, a nóż uratujesz czyjeś życie? Otwórz oczy, nie patrz tylko na to, żeby Tobie było dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz