niedziela, 15 września 2013

Moje sposoby na naukę

Heeej! Właśnie usiłuję uczyć się polskiego, ale niestety mi to nie idzie (nie pytajcie dlaczego, bo i tak Wam nie powiem!), więc pomyślałam sobie, że opisze Wam mój sposób nauki.

Otóż dziwną rzeczą jest to, iż bardzo dobrze uczy mi się przy muzyce. A już w ogóle, kiedy uczę się polskiego.
I teraz tak, jeżeli mam naprawdę dużo nauki, (np. czyjąś biografię) to dzielę sobie to na części. Staram się to zrobić tak, żeby były one mniej więcej równe. Czytam sobie to tak długo, aż jestem pewna, że będę w stanie to powtórzyć bez pomocy ściągi. I potem powtarzam kilka, lub kilkanaście razy bez patrzenia na ściągę. Następnie robię to samo z kolejną częścią. Potem powtarzam jeszcze raz pierwszą i drugą. Tak jest, jeżeli uczę się przedmiotów humanistycznych. A jeśli chodzi o przedmioty ścisłe czyli matematykę i fizykę, to po prostu staram się rozwiązać jak najwięcej zadań. Natomiast wszystkie wzory z chemii zapisuję na karteczkach. Oczywiście to nie pójdzie Wam tak sprawnie jak nie rozumiecie tego przedmiotu. Wtedy niestety zaleca się korepetycje u kolegi lub koleżanki, bądź dodatkowe zajęcia u nauczyciela. Ważna jest też nauka teorii, bo bez tego daleko nie pojedziecie (wiem coś o tym, bo milion razy tłumaczyłam chemię mojej BF i do tej pory nie ogarnia materiału), a potem nagle się okazuje, że "to wcale nie jest takie trudne!"

No, także tego.... Mam nadzieję, że moje rady się Wam przydadzą i jeżeli jesteście właśnie w klasie 3 gim jak ja, to chętnie pomogę w chemii:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz