czwartek, 28 sierpnia 2014

Get ready with me! - Zakupyyy!

Tak, więc dzisiejszy dzień zaczął się wcześnie, śmiem nawet stwierdzić, że była jeszcze noc, ponieważ była, o zgrozo!, ósma rano!

 Dziękuję, temu, kto wymyślił drzemkę w budziku...

Kiedy już wygrzebałam się z jakże wygodnego łóżeczka i obudziłam się do końca, poszłam pod prysznic.
 Szampon Garnier Ultra Doux, sekrety prowansji do włosów przetłuszczających się. Żel pod prysznic Monster High.
Żel do mycia buzi Rival De Loop, do każdego rodzaju cery

Kiedy już odbębniłam prysznic i w ogóle cała poranną toaletę, zabrałam się za makijaż.
na początek Alantan w kremie na całą buzię (recenzja wkrótce)
 Podkład
 Korektor
 Puder matujący
 Eye-liner Skandaleyes z Rimmela
 
Balsam tisane
Brzoskwiniowy błyszczyk do ust LadyCode
 Narzędzia
Gotowy makijaź

 Czyli co ze mną jedzie: kosmetyczka, portfel, słuchawki, telefon, klucze notatnik
Całość. Oprócz kurtki i torby, wszystko co mam na sobie pochodzi z targu.

Dzisiejszy dzień zaczął się wcześnie i chyba wcześnie się zakończy, ponieważ oczy same mi się zamykają...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz